tekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywny

niedziela, 15 listopada 2015

Pożegnanie z Afryką

      Zapadał zmierzch, gdy z Le Morne ruszyliśmy na lotnisko. Tak jak tydzień wcześniej, mieszkańcy wyspy spędzali niedzielny wieczór na piknikowaniu przy wodzie. W mijanej wiosce na boisku szkolnym trwał jakiś festyn – żywiołowa muzyka i tłumy młodzieży zwracały uwagę już z daleka. Oczywiście minięcie tego miejsca było kłopotliwe, bo na wąskiej drodze z obu stron parkowały samochody. Słońce już prawie zaszło, więc nad naszymi głowami kołowały całe chmary wielkich nietoperzy. Co prawda już się do nich przyzwyczailiśmy, ale było ich tyle, że naprawdę byliśmy zaskoczeni. Machały szerokimi skrzydłami, jakby chciały się z nami pożegnać.

niedziela, 1 listopada 2015

Dwa ostatnie dni na Mauritiusie

      Studia i bycie odpowiedzialną za własne obiady dziewczyną są tak bardzo zajmujące, że znalezienie czasu na pisanie graniczy z cudem. Ale miło w tym pędzie zatrzymać się i powspominać te spokojne i leniwe chwile sprzed kilku tygodni. Tym bardziej, że to już prawie koniec opowieści.